środa, 30 marca 2011

Tym razem... błękit oceanu?


Co prawda, mamy już prawdziwą wiosnę... ale kto powiedział, że o tej porze roku nie bywa nam czasem po prostu troszkę zimno. Zwłaszcza wczesnym rankiem i późnym wieczorem :).

poniedziałek, 28 marca 2011

Bilu - bilu czyli balonik

Postanowiłam spisywać słówka, za pomocą których,  
Franio już całkiem sprawnie się z nami porozumiewa :).
To będzie taki inny  - na bieżąco aktualizowany-  post :).
TANEK - FRANEK      TANIO - FRANIO      TANIU- FRANIU :)
Baa - wiem, że mi nie wolno ale i tak to robię ;)
Ba - kosz na śmieci, basen ( w zależności od okoliczności :) )
Ba,Baln - basen
Baba - babcia
Banann - banan
Bani - Betoniarka
Bumbum - bumku - auto i chce wyjść na spacer :)
Bua, buła o0[- bułka
Biliubilu, bale - balonik
Bije - bluza
Boba - bomba  = przesikany pampers :)
Boda - woda
Buń - butu - buty
Daje - daj mi to, chce to
Dudu - dziecko... :)
Dinda - winda
Gogo, jaje - jajko
Gogo - jabłko, mandarynka
Gulu-gulu lub Goga - szczoteczka do zębów
Góla - góra
Koko - kotek - miu- kot, oraz inne zwierzątka (ale tylko te fajne :) )
Kaka - gołąb, wróbel, kruk, ciastka chrupki...
Kalo - Karolek (kuzyn Frania)
Kaje - kawa, filiżnaka do kawy
Kameń - kamień
Klllucze - klucze (z akcentem na "cz")
Kulku - kulki, porzeczki inne małe,kuliste przedmioty :)
Lala -  manekin...
La, la, la - muzyka
Lee - mleko (ale tylko to od mamy :)
Leka - lekarstwo
Lulu - idziemy do spania, jestem spiący
Lolo - telefon
Łoł-łoł - pies
Mama, mam, mami -  mama
Mi - mój
Mimi - misiu
Mi mami - moja mama :)
Mi mimi - mój misiu :)
Molo - samolot
Meko - mleko
Niam, niam - jedzonko 
Nionio - nos
Nunu - nie wolno!
Pann - Pan
Pana - piana
Pale - parówka
Pańni - Pani
Papa - pa pa :)
Papiś - Papież
Pati - patyk
Pepe - pępek
Pika - piłka
Piii - picie
Pipa - Świnka Peppa ;)
Pije, pije - kaki - generalnie coś do pisania, rysowania na kartce
Pale - parówka
Pomi - pomidor
Pojeki, kulki - porzeczki
Polko - na spacer
Tata, tataaa, tadi-  tata
Tale, tali - talerz
To! to! to! - podaj!, daj mi to!
To! tem! - chcę to!, daj mi to! 
----------------------------------
Kowa-muuu - krowa
Koni - koń
Kokoko - kura
Palka kopie dziemie - Koparka kopie ziemię
Palka kopie dule - koparka kopie dziurę
Dua dula - duża dziura
Tata lala bum - auto ?taty? w którym gra muzyka... :)
Boda kije - broda (taty) kłuje 
kecik - krecik
Bytla łoło - Bystra - pies babci i dziadka 
Koku - Krokus - kot babci i dziadka
Kalu - butu - kalosze

czwartek, 24 marca 2011

Franusiowe Skarpetki Siedmiomilowe

Wczoraj zaczęłam, dzisiaj skończyłam. Moje pierwsze skarpetki dla Frania, który od tygodnia śmiga na swoich dwóch nóżkach - niech mu nie marzną :). Przepis na super skarpetki, podesłała  mi moja dobra znajoma - właścicielka " W szkocką kratkę". Franek ich z nóżek nie ściąga... Siedmiomilowe chyba zostały zaakceptowane! :)

niedziela, 20 marca 2011

Rodzinnie i słodko :)

W ten weekend nadrabiamy towarzyskie zaległości. Wczoraj całą trójką byliśmy u Justynki i  Marcina, a dziś wybieramy się do Michała i Emilki. A że nie wypada przyjść do kogoś z "pustymi" rękami, upiekliśmy nasze sprawdzone już przepyszne bułeczki. Tym razem zamiast cukru waniliowego, dołożyliśmy (z Franusiem) cukier migdałowy - taka wariacja na temat jagodzianek :).

czwartek, 17 marca 2011

Wiosna tuż, tuż

Do niedawna, z niechęcią patrzyłam na kwiaty robione z bibuły... Te na zdjęciach, wykonywaliśmy podczas dodatkowych zajęć plastycznych, w szkole, w której uczę. W tajniki wykonywania kwiatów z krepiny wprowadziły nas przemiłe Panie zaprzyjaźnione z Naszą Szkołą :). Było bardzo sympatycznie i wszyscy mogliśmy się nauczyć czegoś zupełnie nowego i już więcej nie traktować papierowych kwiatów z lekką pogardą ;)


piątek, 11 marca 2011

Jagodzianki i coś jeszcze...

Jutro po sąsiedzku odwiedzą nas  Kasia z Przemkiem i Małym Ludzikem (jeszcze nie znamy imienia, ale wiemy, że będzie to dziewczynka :)). W związku z tym postanowiłam, zrobić coś, na co jeszcze niedawno bym się nie odważyła... upiekłam jagodzianki!  W moim przepisie zwykłe mleko zastąpiłam zmodyfikowanym, a biały cukier, zamieniłam na brązowy. W miejsce kruszonki, spadł deszcz brązowego cukru :)
Nawet całkiem smaczne, mniam, mniam :)

A na dokładkę jeszcze chleb, tym razem ze słonecznikiem...według już sprawdzonego przepisu, z bloga Liski
Tym razem połączyłam żytnią mąkę chlebową z mąką pszenną w proporcjach 1:2.
Powiem tylko tyle, nawet najprostszy domowy chleb, jest nieporównywalnie lepszy niż najlepszy i najdroższy kupiony  w piekarni. Na razie koniec kulinarnych eksperymentów w Niecodzienniku.

czwartek, 10 marca 2011

Przepyszne pszenne bułeczki


Franuś choruje. Jesteśmy uwięzieni w domu, więc postanowiliśmy zrobić na kolację coś naprawdę przepysznego. Jak zwykle nieoceniony stał się  nasz ulubiony kulinarny blog, a w nim przepis na pszenne bułeczki.
My nasze wypieki, zrobiliśmy z mlekiem modyfikowanym (które pija Franio) i posypaliśmy słonecznikiem.
Super smakowały z borówkowym dżemem, który dostaliśmy w prezencie :)
Naprawdę przepyszne!

środa, 9 marca 2011

Czasem Mimi, czasem Koko

Uszyłam pierwszego w życiu misia!!. Franio mówi na niego wymiennie Mimi i Koko...
Kolorową kołderkę, zwaną też patchworkiem, na której siedzą Franiowe misie uszyłam podczas studiów w Krakowskiej Szkole Projektowania Ubioru, a mimo to wciąż jest w użyciu.

piątek, 4 marca 2011

Pierwsze Dzieło Franka!


Dwa dni temu Franio "popełnił" swoje Pierwsze Rysunkowe Dzieło... 
rysował, kreślił, gryzmolił, po czym zaczął ochoczo gryźć niebieską kredkę, którą wcześniej rysował...
 No cóż na razie przejawia większe zainteresowanie komputerami, telefonami 
i innym zmechanizowanym sprzętem niż jakimś tam rysowaniem ;)