środa, 26 października 2011

Samoloty

Nasz Młody Artysta rysuje ostatnio na czym popadnie. Nie straszne jest dla niego zerwać kawałek tapety, a później z radością rysować po "gołej" już ścianie, czy wymalować szafki, drzwi, a nawet... telewizor! Najważniejsze, że rodzice nie widzą.
Zdarza się też coś pokreślić na zwykłej, potarganej kartce papieru...
- Franuś, co to jest?
- molo! :)

poniedziałek, 24 października 2011

Dzień jak nie co dzień

Dzisiaj rano zadzwonił telefon... to Ania  z Leonkiem, którzy jak się okazało byli w miejscu oddalonym od naszego mieszkania jakieś 5 minut drogi :). Przyznam, że choć to tak blisko, to jeszcze nigdy akurat tam nie zawitaliśmy, teraz to się na pewno zmieni :). Franek nie chciał wychodzić, a później moc wrażeń nie pozwalała spokojnie zasnąć, pomógł dopiero Vivaldi :)

środa, 19 października 2011

Będzie ciepło :)

Moje pierwsze bezpalczaste rękawiczki czyli po prostu mitenki. 
Cieszę się, że jutro nie zmarznę w drodze do pracy :)

... następne pewnie będą rękawiczki jedno albo jak kto woli dwu - palczaste, a później może pięcio... w końcu nadchodzą długie zimowe wieczory  ;)

środa, 12 października 2011

Spiżarnię czas zamknąć


Przyszła jesień, a z nią pierwsze prawdziwe chłodne dni i wieczory. Spiżarnie czas zamknąć.
Dla tych, którzy jeszcze tego nie zrobili mam super przepis od mojej mamy. Dla mnie HIT - minimum wysiłku, maksimum korzyści. Jarzynka - bo o niej mowa, to taka zdrowa wersja vegetty, w zimie świetnie sprawdza się w zupie, ale nie tylko, zresztą zróbcie i sami się przekonacie.

Przepis I: 
Marchew  30 dag ,pietruszka - 15 dag, seler- 10 dag, kapusta włoska - 25 dag, cebula - 15 dag, zielona pietruszka - 8 dag,  seler zielony - 2 dag, koper zielony - 2 dag, sól - 25 dag, por - 10 dag.
Przepis II:
  1 kg marchwi, 1 kg pietruszki, 1 kg selera, 0,5 kg cebuli, 0, 5 kg soli. Sól powinna stanowić około 20 % całości.
Przepis III:
 1 kg marchwi, 0,5 kg pietruszki, 2 garsci zielonej pietruszki, 20 dag selera, 20 dag pora, 80 dag soli. 
Sposób wykonania wszystkich trzech wersji:
Jarzynki drobno zetrzeć na tarce lub w malakserze, pora pokroić w cienkie plasterki. Wszystko wymieszać z solą, odstawić na parę godzin, nałożyć do słoików i gotowe. NIE PASTERYZOWAĆ!


wtorek, 11 października 2011

Jesiennie

Franek jest w swoim żywiole, jak zobaczy choćby najmniejszą "kalue"... Jeśli już jesteśmy przy Franku to TU wpisałam kilka (dla nas już starych) nowości językowych, naszego małego gaduły, który już mówi tak dużo, że właściwie wpisuje tylko te najfajniejsze dla mnie słówko-twory :)

poniedziałek, 3 października 2011