Dla tych, którzy jeszcze tego nie zrobili mam super przepis od mojej mamy. Dla mnie HIT - minimum wysiłku, maksimum korzyści. Jarzynka - bo o niej mowa, to taka zdrowa wersja vegetty, w zimie świetnie sprawdza się w zupie, ale nie tylko, zresztą zróbcie i sami się przekonacie.
Przepis I:
Marchew 30 dag ,pietruszka - 15 dag, seler- 10 dag, kapusta włoska - 25 dag, cebula - 15 dag, zielona pietruszka - 8 dag, seler zielony - 2 dag, koper zielony - 2 dag, sól - 25 dag, por - 10 dag.
Przepis II:
1 kg marchwi, 1 kg pietruszki, 1 kg selera, 0,5 kg cebuli, 0, 5 kg soli. Sól powinna stanowić około 20 % całości.
Przepis III:
Przepis III:
1 kg marchwi, 0,5 kg pietruszki, 2 garsci zielonej pietruszki, 20 dag selera, 20 dag pora, 80 dag soli.
Sposób wykonania wszystkich trzech wersji:
Jarzynki drobno zetrzeć na tarce lub w malakserze, pora pokroić w cienkie plasterki. Wszystko wymieszać z solą, odstawić na parę godzin, nałożyć do słoików i gotowe. NIE PASTERYZOWAĆ!
Wooow, na zdjęciach to wygląda jak półka w supermarkecie. Tyle tego jest. Ale za to dużo ładniej niż w markecie.
OdpowiedzUsuńW każdym razie zima będzie sroga, bo Elka zrobiła zapasy. ;)
Oj tak ma być śnieżnie, mroźno i w ogóle STRASZNIEE!!! :)
OdpowiedzUsuń