sobota, 30 kwietnia 2011
Kwietniówka
Ostatni dzień kwietnia, w Krakowie deszcz lał się strumieniami, po ulicach płynęły rzeki. 30 km dalej pięknie i wiosennie. Puszczaliśmy lampiony, a Franek biegał po zielonej trawce i był w swoim żywiole :)
Na ostatnim zdjęciu to nie księżyc... to lampion :)
piątek, 22 kwietnia 2011
Świątecznie
SPOKOJNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY
WSZYSTKIM SYMPATYKOM NIECODZIENNIKA :)
Gotują się jajka w wywarze z cebuli i buraków :)
Rośnie chlebek ze słonecznikiem na niedzielne śniadanko
Chleby na sobotnie późne śniadanie z duużą rodzinką
Ciasto kawowe ( z bananami i czekoladą dla Frania prababci :)
Wielkanoc coraz bliżej. Za nami już gotowanie jajek w wywarze z cebuli i buraków, a potem ich malowanie a raczej rysowanie czyli tworzenie pisanek :). Pieczenie chlebów, w tym jednego według nowego przepisu . W mojej wersji ze słonecznikiem i wyrabiany ręcznie, nie maszyną.
Od jutra już rodzinnie i świątecznie... a tym czasem koszyk już gotowy (chłodzi się w lodówce).
Franio wzbogacił swój słowniczek o kilka nowych słówek. Pann, Pańni, Dudu, Kaka, Banann... :), a ja postanowiłam, że zaraz po Świętach zaczynam szyć Franiowi patchwork do łóżeczka!
niedziela, 17 kwietnia 2011
X Cracovia Maraton
Dziś w Niecodzienniku nieco inaczej.
Dzień jest dla mnie wyjątkowy, bo w X Krakowskim Maratonie wystartował mój Kochany Braciszek! Start i Meta blisko naszego domu, więc wcześnie rano ( 9.00) wybraliśmy się pokibicować Kamilowi - autorowi bloga Kraków na codzień.
Tu Kamil na Starcie.
I Finisz po 42, 195 km, z czasem 3:28!
Według nieoficjalnych jeszcze wyników,
Kamil przebiegł Metę jako 530 na ponad 3400 zawodników!!!...
Brawo!!! Jestem z Ciebie dumna Braciszku!
... A to Kto? Czyżby rósł nam przyszły Maratończyk? :)
Kamil przebiegł Metę jako 530 na ponad 3400 zawodników!!!...
Brawo!!! Jestem z Ciebie dumna Braciszku!
... A to Kto? Czyżby rósł nam przyszły Maratończyk? :)
A poniżej jeszcze kilka fotografii z dzisiejszej imprezy:
Wielkie Gratulacje dla Wszystkich Maratończyków! :)
piątek, 15 kwietnia 2011
Ptaszysko
Papierowy ptak, wykonany na zajęcia z rzeźby podczas niedawnego studiowania arteterapii, kurzył się już jakiś rok na szafie. Co wieczór na niego spoglądałam i obiecywałam sobie, że jutro poprawie jego niezbyt fortunnie wykonany ogon. Wczoraj późnym wieczorem w końcu się zmobilizowałam. Franio już spał a ja jak za dawnych czasów robiłam coś tylko dla siebie :).
niedziela, 10 kwietnia 2011
Żurawie
Papierowe żurawie, zawisły na pewnym drzewie. Mam nadzieję, że ucieszą właściciela, gdy Ten wróci z dalekich podróży w rodzinne strony :).
czwartek, 7 kwietnia 2011
Jak szaleć, to szaleć! :)
Kilka dni temu moja szwagierka Ania :) podesłała mi kilka linków z kulinarnymi blogami...
A, że dziś od samego rana mamy mieć gości, postanowiłam zaszaleć i wypróbować dwa dobrze rokujące przepisy...
Pierwszy odkryłam na blogu Komarki. Chlebek dziecinnie prosty, a jaki pyszny! :)
W moim ciachu, zamiast orzechów, dodałam gorzką czekoladę (w kostkach).
Chlebek bananowo-krówkowy |
Ciasto kawowe |
Magda już u nas była i poprosiła o przepis :). Wypróbujcie, naprawdę warto!
poniedziałek, 4 kwietnia 2011
Aniołek
Podczas robienia wiosennych porządków w moim komputerze, "odkopałam" zdjęcie tego oto Aniołka ;). Kiedyś strasznie się napaliłam na robienie Aniołów... skończyło się na tym jednym (podarowanym, kiedyś mojej siostrze Majeczce). Pozostałe czekają na swój czas. Na razie leżą w starej poniemieckiej skrzyni na naboje :). Kiedyś Wam ją pokaże! :)
niedziela, 3 kwietnia 2011
Maślane jagodzianki
Wczoraj wieczorem wypróbowałam kolejny przepis z bloga Liski :). Jagodzianki wyszły przepysznie! Zabierzemy je dziś ze sobą do Majeczki.
sobota, 2 kwietnia 2011
Coraz bliżej Święta
Wczoraj zaprzyjaźnione z Naszą Szkołą Panie pokazywały nam jak wykonać, piękną, tradycyjną Wielkanocną Palmę. Używaliśmy tylko naturalnych składników, zero plastiku, tylko bibuła, trawy i sznurek. Powstały prawdziwe dzieła, to były udane warsztaty. Ja też zrobiłam swoją Palmę :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)