środa, 8 czerwca 2011

Stęsknić się za smakiem

Barszcz czerwony... jak byłam z Frankiem w ciąży po prostu się od niego uzależniłam.
Teraz znów zatęskniłam za cudownym zimnym, gazowanym barszczykiem, prosto z lodówki i prosto z butelki smakuje najlepiej  - mi i mojemu synkowi również :)))

2 komentarze:

  1. a ja jeszcze nie zrobiłam, a buraczki leżą i czekają ....

    OdpowiedzUsuń
  2. No to na co ty jeszcze czekasz! :) Ja już prawie wszystko wypiłam i niedługo będę musiała zrobić sobie nowy.

    OdpowiedzUsuń