piątek, 11 lutego 2011

Gdy Franuś śpi...


Od kilku tygodni Franek podchodził do swojej kolorowej maty, podnosił szeleszczącego listka i tulił się do nadrukowanego tam kolorowego żuczka. 
To jest to! - pomyślałam - spróbuje uszyć podobnego...Jak pomyślałam, tak zrobiłam :) 

1 komentarz: