Niedawno odkryliśmy co ma na myśli Franuś wykrzykując z radością KARAGAM, KARAGAM! Chodzi po prostu o jego ulubioną "kołysankę" Shoot to Thrill ACDC. KARAGAM to zwyczajnie pierwsze takty tej jakże spokojnej "piosenki" :)
Mamucia cie miesiać! - no tak mamusia w kółko coś odmierza, miesza, wsypuje, trudno się dziwić, że synek nie chce być gorszy... niech już będzie wiosna i do łask wrócą upragnione przeze mnie (i Frania) piaskownice... Lepiej nie pytajcie co służyło nam za piasek ;)
Hmm nie jestem pewna, ale chyba jak byłam mała to tez lubiłam podjadać surowe ciasto. Mama mówiła " nie podjadaj bo cię będzie boleć brzuszek"... na Franiu te słowa też nie robią żadnego wrażenia. Bułeczki (nieco przeze mnie zmodyfikowane) wyszły jak zwykle.. pysznie! :)
To miał być dluuuugi, ciepły szal, miał być... Dzisiaj Franek dostał prawie histerii, że to jego szaliczek... no cóż zobaczymy czy jutro nadal będzie taki ukochany. :)