piątek, 17 czerwca 2011

Bobby McFerrin & Elka in Warsaw :)

Wczoraj koło południa odwieźliśmy Frania na krótkie wakacje do kochanej babci, a sami wyruszyliśmy w drogę - obierając kierunek na Stolicę, a jeszcze dokładniej na Salę Kongresową :)
Koncert Bobbiego McFerrina, na który jechaliśmy, pokonując ponad 300 km, był po prostu cudowny, klimat i cała atmosfera jedyna w swoim rodzaju. Tych którzy nie wiedza kim jest Bobby odsyłam TU :).
A poniżej jeszcze mały foto-reportaż z drogi :)
Cala wyprawa trwała około 15 godzin i już o 4 nad ranem dnia dzisiejszego, wróciliśmy do naszego kochanego łobuziaka, który już wtedy sobie smacznie spał z babcią :)





1 komentarz:

  1. Baczni obserwatorzy zauważą, że wskazówka na budziku odchylona jest już pod kątem rozwartym ;)

    OdpowiedzUsuń