Dobrze, że chociaż owerlok jak na razie nie odmawia posłuszeństwa...
Zapewne do czasu kiedy maszyna będzie znów sprawna, koncepcja Frankowej "narzutki" jeszcze kilka razy się zmieni.
Obecnie wygląda mniej więcej tak:
Następny post w tej sprawie już po ukończeniu pracy... czyli mam nadzieję szybko!! :)Może warto dodać, że patchwork i inne rzeczy powstają głównie wtedy, gdy Franuś smacznie...
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz