środa, 25 maja 2011

Podstawa to się nie zniechęcać :)


 Maszyna do szycia zepsuta... muszę ją prędko oddać do serwisu. Nie pozostało mi nic innego tylko wsiąść w ręce igłę i nici i ręcznie ponaszywać aplikacje do Frankowego patchworku.
Dobrze, że chociaż owerlok jak na razie nie odmawia posłuszeństwa...

Zapewne do czasu kiedy maszyna będzie znów sprawna, koncepcja Frankowej "narzutki" jeszcze kilka razy się zmieni. 
Obecnie wygląda  mniej więcej tak:
 Następny post w tej sprawie już po ukończeniu pracy... czyli mam nadzieję szybko!! :)
Może warto dodać, że patchwork i inne rzeczy powstają głównie wtedy, gdy Franuś smacznie...
 :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz