W piątek, razem z Franiem zrobiliśmy przegląd skrzyni w której co jakiś czas "lądują" prze-różniaste tkaniny... jeszcze tylko nożyczki, kilka guzików, sznurki, tasiemki, igły i nici i tak oto powstał ni to MrÓwKoJaD ni to SłOnIoJaD - ot taki dziwoląg :). Czas pokaże czy Nowy Towarzysz zyska sympatię Małego Franusia...
jest uroczy Elu
OdpowiedzUsuń