Ostatnio wszystko (albo prawie wszystko) kreci się koło pikników... Wiadomo kończy się rok szkolny i przedszkolny (hurra będą wakacje :) Zaproszenia może nie są jakoś szczególnie wybitne, ale na pomysł, zorganizowanie materiałów i realizację miałam w sumie niecałe dwie godziny. Na szczęście potrzebne były (tylko) trzy sztuki. Można? Można! ;). A jutro czeka mnie szycie kolorowych czapek dla krasnoludków (do przedstawienia u FRANIA w przedszkolu).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz