poniedziałek, 16 stycznia 2012

Na budowie...

 Drugi tydzień choroby zmusza nas do pozostania w domu. Franek czuje się już coraz lepiej,  energia go rozpiera, więc do małej główki przychodzą coraz "lepsze pomysły",  a ja czasami po prostu muszę odpuścić i pozwalolić na chwilę wyżyć się mojemu rozbójnikowi :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz