Ciasto na pierniczki i kruche ciasteczka z wanilią leżakowało w lodówce całą dobę. Dzisiaj późnym popołudniem "otwarłam" cukiernię :)
Pierwszy znawca i koneser moich wypieków.
I jeszcze trzeba było wieczorem pobiec na pocztę...
Ubieraliśmy też z Franiem nasza choinkę, ale o tym jutro...
ależ się Świątecznie u Ciebie Elu zrobiło, ja też chcę takie pierniczki:-)
OdpowiedzUsuńZapraszamy :) Tuż po świętach jesteśmy cały tydzień w domu :).
OdpowiedzUsuń