Wczoraj postanowiliśmy odwiedzić Katowice... O godzinie 20 w słynnym "Spodku" miało być głośno, ciężko i ostro. Przeszło dwugodzinny koncert był naprawdę udany, zapewne dlatego, że chłopcy z "Dream Theater" zagrali jeden z moich ulubionych utworów:"Peruvian Skies" , czego się zresztą w ogóle nie spodziewałam :))
Jeden mały kawałek a cieszy ;)
OdpowiedzUsuńNo ale chyba jednak zagrali jeszcze kilka innych ;) choć pewnie jesteś już zafixowana na Peruvian Skies, że nic innego nie istnieje, co? ;)
OdpowiedzUsuńFakt, było jeszcze kilka ballad :P chyba jedna... :)
OdpowiedzUsuń